Poznaj moich Avengers...
IMIĘ I NAZWISKO: Anthony Stark
PSEUDONIM: Iron Man
Szef i człowiek, który zapewnia jej darmowy opierunek (a że czerpie z tego korzyść w postaci zjadliwych posiłków przy każdych odwiedzinach, to inna sprawa) w jednej osobie. Co znaczy, że Jessica powinna być dla niego miła, ponieważ w przeciwnym wypadku może któregoś dnia zostać bezdomną, a potem znów płacić nieprzyzwoicie wysoki czynsz. Wiadomo jednak, że w praktyce wszystko wychodzi inaczej. Dlatego sposób, w jaki Jess odnosi się do Starka składa się głównie z sarkazmu i spoufalania, w proporcjach 1:1 (uwaga: produkt zawiera również duże ilości różnicy poglądów, trzymać z dala od dzieci). Na pewno nie pozwalałaby sobie na wszystkie te docinki, gdyby nie wiedziała, że spełnia swoją rolę jako etatowa zła macocha i spełnia ją w taki sposób, by szef ją lubił. Wobec takiego stanu rzeczy Jess poważnie rozważa dopisanie go do listy przyjaciół. Kilka razy już się tam znalazł, jednak zwykle potem zdarzało mu się przeholować w którąś stronę albo przeholowała Jess.
IMIĘ I NAZWISKO: Clinton "Clint" Barton
PSEUDONIM: Hawkeye
Czasami człowiek zwyczajnie nie ma świadomości, co jest grane i niewiele go to obchodzi, prawdę mówiąc. Nikt nie zastanawia się, jak działa telewizor - ważne, że działa. Podobnie Jess nie zastanawia się, jak to jest, że bez choćby cienia strachu, siłą otwiera drzwi czyjegoś domu i bez choćby cienia pardonu wymusza na kimś spowiedź w ramach rekompensaty za spór z psem. A wszystko to dziwi tym bardziej, że Jessica wcale nie czuje się za Clinta odpowiedzialna. Nie widzi w tym żadnego sensu, kiedy wie, że martwiłaby się bezcelowo. Jak dotąd nie widziała jeszcze takiej siły, która byłaby w stanie posłać amerykańskiego Robin Hooda do piachu. Gdy zaś czasami dojdzie do tego, że muszą we dwoje poradzić sobie z problemem, który został przyszykowany na większą grupę protagonistów, gdzieś za jego plecami zawsze jest Jess, gdzieś za jej plecami zawsze jest Clint.
IMIĘ I NAZWISKO : Daniel Rand
PSEUDONIM: Iron Fist
Zasadniczą wadą kogoś, kto uważa się za przybranego brata Luke'a Cage'a jest to, że zawsze będzie trzymał stronę Luke'a. Chociaż i tak, tradycyjnie, wszelka wina za zgrzyty leży po stronie Jessiki i jej zdolności do wyprowadzania z równowagi osób, które są niemalże synonimem zrównoważenia. Znajomość na tyle długa i dobra, żeby Jess była w stanie wybaczyć mu brak tak podstawowej męskiej zdolności jak przybijanie gwoździ i malowanie sufitu. W dodatku prawdopodobnie nikogo innego nie poprosiłaby o asystę przy rozmowach z typami spod ciemnej gwiazdy. No i na pewno nigdy nie powiedziałaby o tym, co dotyczy Luke'a Cage'a, ale o czym Luke Cage nie powinien na razie wiedzieć, komuś, kto mógłby nie dotrzymać obietnicy milczenia. I jeszcze parę drobiazgów, które jakoś umykają w tym całym chaosie dookoła. W końcu nie bez powodu mała Jones-Cage dostanie na pierwsze Danielle.
Dobra, może nie jest Mścielem, ale tak często pojawia się w Avengers Mansion, że to już nie ma żadnego znaczenia.
Dobra, może nie jest Mścielem, ale tak często pojawia się w Avengers Mansion, że to już nie ma żadnego znaczenia.
IMIĘ I NAZWISKO: Natasha Romanoff
PSEUDONIM: Czarna Wdowa
Dwie kobiety o podobnym temperamencie, choć jedna z nich bardziej powściągliwa. Dwa silne charaktery. Dwa podobnie złośliwe języki. Jedna jest szpiegiem, druga detektywem. Jedna czołową agentką, druga stale walczy o swoje miejsce w Avengers. Ich spotkania nigdy nie przebiegają w sposób do końca godny ludzi cywilizowanych. Jednak nie wyrywają sobie wzajemnie włosów i obie wykazują chęć do niewchodzenia sobie w paradę. Głównie dlatego, że gdy dojdzie to wymiany słów między nimi, warianty końca spotkania są dwa. Albo resztę dnia będą przerzucać się uszczypliwościami, albo stanie się coś na miarę odkrycia penicyliny i zaczną współpracować. Wtedy siła wypadkowa ich duetu wzrasta proporcjonalnie do kwadratu powagi sytuacji.
IMIĘ I NAZWISKO: Thor Odinson
Znajomość rokowała naprawdę dobrze. Niedoświadczona w lataniu Jessica wyczerpała swój limit szczęścia nad rzeką i wtedy przypomniało się jej, że nie umie pływać. Tonącą uratował nordycki bóg piorunów. Jeśli doszukiwać się w tym archetypu baśni, to Thor powinien był uczynić ją asgardzką księżniczką. Albo przynajmniej walkirią, czy kim tam zostają u wikingów damy w opałach. Właśnie dzięki bogowi piorunów Jess dołączyła do Avengers, ale na linii Jones - Odinson zebrały się czarne chmury i przekleństwa trzaskają równie często, co pioruny. Najpopularniejsze jest "Żałuję, że cię z tej rzeki wyciągnąłem".
POZABLOGOWE:
Robin.
Pies, który jest Jess i nie Jess. Pierwotnie należał do Tony'ego Starka i prawdopodobnie jest prezentem od Howarda. Zważywszy na dziwne okoliczności jego dołączenia do lokatorów Avenger Mansion, praktycznie nie ma wątpliwości co do tego, że jest on prezentem od Howarda. Aczkolwiek pies, który dwadzieścia lat spędził w piwnicy i nie dość, że żyje, to jeszcze ma się dobrze, jest zjawiskiem niepokojącym. Mimo to olbrzymi, czarny dog niemiecki nie wykazuje żadnych kosmicznych naleciałości. Do tego jest nadzwyczajnie inteligenty i posłuszny.
IMIĘ I NAZWISKO: Molly Hayes
Wyrachowana jedenastoletnia mutantka o nieprzeciętnych umiejętnościach. Do tego nieplanowana podopieczna Jess. Jakby poprzednich trzech punktów było mało, Molly uważa się za narzeczoną Wolverine'a, nie rozumie, dlaczego "ciocia" ciągle przekłada spotkanie Loganem. Oprócz tego jest prawie znośna. W każdym razie nie daje Jessice w kość, choć z innymi sprawa ma się zupełnie odwrotnie.
IMIĘ I NAZWISKO: Luke Cage
PSEUDONIM: Power Man
RASA: Nadczłowiek
WIEK: 28 lat (17.06.1992)
NARODOWOŚĆ: Amerykanin
MOC: supersiła, skóra nie do przebicia
ZAJĘCIE: bohater do wynajęcia, ochroniarz, aktualny członek the Avengers,
Kiedyś byli zaręczeni. Właściwie to byli zaręczeni do bardzo niedawna. Wystarczyło jednak kilka dni, by Jessica zorientowała się, że uczucie między nimi nigdy nie było do końca prawdziwe. Nie czuła nawet potrzeby trwania przy nim z rozsądku. Zaręczyny zostały zerwane, ale Cage ma ochotę zerwać byłej jeszcze parę ścięgien.
IMIĘ I NAZWISKO: Peter Parker
PSEUDONIM: Spider-man
W zamierzchłych czasach chodzili do jednego liceum i Jess przez dwie klasy była zakochana po uszy w Peterze. Oczywiście nigdy nie miała odwagi mu tego powiedzieć, przynajmniej nie za pomocą słów. Natomiast ich jedyna randka... cóż, nigdy nie doszła do skutku. Nieszczęśliwy splot wydarzeń sprawił, że w przeddzień rozpoczęcia Wielkiej Miłości miał miejsce wypadek rodziny Jessiki, toteż spotkanie zostało odwołane.
Nic dziwnego, że po latach Peter nie rozpoznał panny Jones (tym bardziej, że znał ją jako pannę Campbell). Po chwili wyjaśnień okazało się, że kojarzy ją jako Dziewczynę Śpiączkę. Obecnie można śmiało nazwać ich dobrymi znajomymi, aczkolwiek ich spotkania przypominają trochę ucieczki z lekcji i ukrywanie się przed woźnym za składzikiem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz