1.04.2012

| BIOGRAFIA |


    Przeszłość Lorny Dane nie jest dokładnie znana nawet dla niej. W wieku czterech lat adoptowana przez wujostwo, po tragicznej śmierci swoich rodziców (jak później zresztą się okazuje – przybranych), wiodła spokojne życie w zaciszu wiejskiego domostwa na obrzeżach Nowego Jorku. Niezwykle ambitna, pomocna i utalentowana sportowo, jednym uśmiechem potrafiła podbić serce każdego człowieka, którego dane było jej spotkać w ciągu siedemnastu lat, które beztrosko spędziła na korzystaniu z uroku wioski i kształtowaniu swoich talentów. Problemów z nią nie było żadnych – wiek dorastania przeżyła bezproblemowo, nie znając słowa „bunt”, a od używek i chłopców trzymała się z daleka, bowiem nie to zaprzątało jej myśli.

    Z pierwszymi oznakami swojej mutacji zetknęła się w wieku ośmiu lat, co jest zresztą dość wczesną porą na ujawnienie się genu „X”. Nawet takie złote dziecko, jakim była mała Dane, miało wzloty i upadki, chwile szczęścia i złości. To właśnie podczas chwilowego napadu histerii objawiła się jej zdolność do manipulowania polami magnetycznymi. Niezwykły niejadek, jakim zawsze była i na zawsze pozostała Lorna, zmuszony do zjedzenia kolacji, jaką przed nią postawiono (a trzeba wspomnieć, że szpinaku wybitnie nienawidziła) ze złości uwolnił swoje moce, zginając widelec, który trzymał w ręce. Pamiętny szósty listopada 2001 roku był dopiero początkiem poznawania swoich nowych umiejętności, które wyróżniały ją na tle innych rówieśników, a które w wujostwie wzbudziły niepokój. Na tyle duży niepokój, aby zrobić z tego tajemnicę i skontaktować się z Charlesem Xawierem. Lornie nie było jednak dane poznać Profesora, którego spotkała dopiero dziesięć lat później.

    W miarę upływu lat u młodej Dane pojawiały się nowe umiejętności, które zaczęła kontrolować. Mimo iż ściśle powiązane z uczuciami, moce nigdy nie wymknęły jej się spod kontroli – Lorna od samego początku zdawała się idealnie nimi manipulować, ułatwiając sobie codzienne życie, które w niedługim czasie jednak zmieniło się nie do poznania. Niezwykle popularna przez swoją otwartość i łatwość nawiązywania kontaktów, przeżyła piekło, kiedy kolor jej włosów z kasztanowego zaczął zmieniać się w niezwykle jaskrawy odcień zieleni. Diametralna zmiana w wyglądzie odbiła się na jej stosunkach ze znajomymi, którzy uznali to za oznakę buntu i gwałtownego przewrotu w życiu Lorny, co zresztą przez ich zachowanie okazało się prawdą. W wieku szesnastu lat całkowicie zamknęła się w sobie, a towarzystwo zastąpił jej mały notes, który zawsze nosiła przy sobie.

    W tym okresie nasiliła się działalność Mesmero, więc i młoda Dane uległa jego wpływom. Na miejsce spotkania nigdy nie trafiła – wiedziona jego hipnozą, będąc całkowicie pod jego kontrolą, o mało nie stała się ofiara wypadku samochodowego. Z trudem uniknęła katastrofy, jedynie dzięki pomocy szerokich ramion pewnego młodzieńca, który wyciągnął ją niemalże spod kół pojazdu. Przewieziona do Instytutu Charlesa, poddana działaniu Cerebro, ujawniła swoją „prawdziwą” tożsamość. Niedługo przyszło jej się cieszyć poznaniem osób, które tak jak ona posiadały jakiś szczególny dar, bowiem kilka dni po przybyciu Lorny do Instytutu została ona porwana, wraz z Icemanem, przez Mesmero. W jego bazie nastąpiła pierwsza manifestacja magnetycznych mocy Polaris, przez co została przyjęta do grona x-menów na „okres warunkowy. Dopiero po potyczce z Larrym Traskiem została pełnoprawnym członkiem grupy organizacyjnej.

    Kiedy tylko ujrzała Alexa Summersa, od razu wiedziała, że to TEN. Nie ten na całe życie, nie ten, z którym ustabilizuje się i uwije gdzieś gniazdo, ale ten, który zagości na stałe w jej sercu, powodując w nim spustoszenie. Mimo żywego zainteresowania Icemana jej osobą, zdawała się całkowicie nie zwracać uwagi na Roberta, który stał się, pewnego rodzaju, pocieszaczem. Niejednokrotnie wstydziła się za takowe traktowanie swojego przyjaciela, z którym zresztą często dochodziło do dość dwuznacznych sytuacji, jednak nie potrafiła oprzeć się przemożnej chęci posiadania jego szerokich ramion w zasięgu swoich rak. Stwierdzenie „jak trwoga to do Boga” idealnie pasowała w przypadku relacji Lorna-Robert, które jednak nie były tak burzliwe jak więzi łączące młodą Dane z najmłodszym Summersem.
   
    Starcie z grupą operacyjną Promise, która chciała rekrutować Havoka i Polaris jako część swojej załogi, po,mogły Lornie ujawnić jej zdolności do lotu. Pełny potencjał swych umiejętności pokazała zaś w starciu z żyjącą Wyspą Krakoa. Po absorpcji energii elektrycznej mocy Storm, Cyclopsa i Havoka wytworzyła potężny promień magnetyczny, który wyrzucił wyspę w przestrzeń kosmiczną.

    Po zakończonej walce Lorna i Alex opuścili X-Men by dokończyć studia. Osiadli w małym mieszkaniu na poddaszu, w samym centrum, Nowego Jorku, porzucając chwilowo życie superbohaterów na rzecz normalnej egzystencji. Ustabilizowali się, żyli jak w niebie – do czasu. Różnica charakteru i ich temperamenty nie pozwalały na swobodne porozumiewanie się między sobą. Zaznaczyć trzeba, że młoda Dane przez cztery lata od czasu odrzucenia przez społeczeństwo znacznie się zmieniła – zamknęła się w sobie, wycofała się z jakichkolwiek bliższych relacji z kimkolwiek, na każdym kroku okazując swój chłód, wyostrzyła swój język. Kłótnie coraz częściej były gościem w ich skromnych ścianach, a potyczki słowne wkrótce zamieniły się w przepychanki i nadużycia fizyczne. Zauroczenie gdzieś się ulotniło, a jego miejsce zajęło podmiotowe traktowanie seksualnej sfery życia jak i siebie nawzajem. Ostatecznie, po zajściu w ciążę i poronieniu dziecka (o czym Alex nie miał najmniejszego pojęcia), dziewczyna postanowiła rozejść się z ukochanym, na co przystał bez żadnych sporów. Wbrew wszelkim pozorom rozdzielili się w przyjaźni, bez zbędnych pretensji wobec siebie.

    W międzyczasie, kontrolę mentalną nad obojgiem zyskał Eryk Czerwony, który użył ich jako narzędzi w walce z x-menami, nie chcąc dopuścić do spotkania Charlesa ze swoją ukochaną, Lilandrą. Jego plany zostały pokrzyżowane i dwójka mutantów odzyskała wolność, nie na długo jednak przyszło cieszyć się Lornie ze swojej wolności. Została porwana przez Marauders i połączona z istotą zwaną Malice. Jako Malice przewodziła Marauders i wielokrotnie walczyła z X-Men. Gdy mentalna kontrola Malice zelżała po domniemanej śmierci Mr. Sinistera (to on nasłał Malice na Lornę) Lornie udało skontaktować się z uczniami Xaviera. Okazało się, że zostala porwana do Savage Land przez Zaladane, kobietę, która utrzymywała, że jest jej siostrą. Alex pospieszył na ratunek, jednak przybył za późno, gdyż Zaladane zdążyła wchłonąć magnetyczne moce siostry (podczas transferu mocy, Malice opuściła ciało Polaris). Gdy Lorna i Havok byli więzieni, sługi Zaladane, muty, zaczęli szaleć a u Lorny rozwinęły się nowe moce: supersiła i niemal niezniszczalność. Uwolniła ona siebie i Alexa i pomogła w pokonaniu swej siostry. Po zakończonej walce X-Men zostali teleportowani do Australii przez Gateway'a, jednakże Lorna pozostała w Savage Land. Podczas podróży na Wyspę Muir uzmysłowiła sobie, że jest nexusem dla negatywnych energii. Jej stan spostrzegł Shadow King, który porwał ją i wykorzystywał jako bramę umożliwiająca mu przechodzenie z przestrzeni astralnej do normalnego świata. Shadow King został pokonany przez połączone siły X-Men oraz X-Factor, a Lorna została wyswobodzona. Wtedy wróciły jej moce magnetyczne, ci było prawdopodobnie spowodowane tym, że Zaladane została zabita przez Magneto w Savage Land.

    Po wydarzeniach na Wyspie Muir Lorna przyjęła zaproszenie Valerie Cooper i dołączyła do rządowego X-Factor prowadzonego przez Havoka. Po małym incydencie (trafiła do aresztu po zamieszkach sprowokowanych przez ludzi nienawidzących mutantów) Lorna starła się z Randomem. Walka została zaaranżowana przez władze rządowe by sprawdzić jej moc. Polaris miała się stać bronią przeciwko Magneto, gdyby ten zaatakował USA.
    Podczas kolejnego starcia z Malice, Lorna uwolniła się od niej raz na zawsze dzięki Sinisterowi (niezadowolony z jej działań zabił swą podwładną). Gdy Sabertooth zaatakował i prawie wybił całe X-Factor, Lorna nie miała z kim dzielić bólu po odejściu Havoka, który został uznany za zabitego. W rzeczywistości Alex został porwany i poddany praniu mózgu przez Dark Beasta, a następnie zmuszony do porwania swojej dawnej ukochanej. Na nic zdały się prośby i błagania, próby przemówienia Havokowi do rozumu – zdenerwowany monologami Polaris zaatakował ją pełnią swojej mocy. Kobieta przeżyła, jednak potrzebowała hospitalizacji, ponieważ w wyniku ataku jej serce przestało na moment bić. Nigdy nie dowiedziała się prawdy o ataku na swoją osobę i przez kolejne miesiące skrupulatnie pielęgnowała swoją urazę do Alexa, która wkrótce wzrosła do nabożnej nienawiści, przeplatanej dawnym sentymentem.

    Najważniejszym jednak wydarzeniem w całym życiu młodej Dane było odkrycie prawdy o swojej prawdziwej rodzinie, o której nie omieszkał wspomnieć Quicksilver podczas krótkich walk pomiędzy x-menami i Bractwem. Wzbudzony niepokój w umyśle zielonowłosej zakiełkował rozpoczęciem poszukiwań prawdy na własną rękę i wymuszeniem oświadczenia Xawiera, który przyznał się do tego, iż wiedział o rodzinnych powiązaniach Lorny z Magneto i resztą jego familii. Rozwścieczona i rozżalona ukrywaniem prawdy przed nią, postanowiła opuścić x-menów i „przejść” na stronę wroga. Dołączyła do Mrocznych Harcerzyków, usprawiedliwiając się słowami „zdrada za zdradę”.

    Jak na razie siedzi cicho w swojej kawalerce na Queensie.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz