Marie-Ange Colbert
Tarot
Tarot
Lat 28
Neurobiolog, obecnie na usługach
S.H.I.E.L.D.
Mutantka, więc jeszcze bardziej na
usługach S.H.I.E.L.D.
Naprawdę nikt specjalny, ha
nawet gorzej, bo do bólu zwyczajna. Fakt, że mutantka, ale aktualnie to nie
jest zbytni wyróżnik. Do tego te moce – nie są jakoś spektakularne, choć dla
Tarczy potrafi być odpowiednikiem skuteczniejszego i jednoosobowego Magic Gangu
Maskelyne’a. Jako naukowiec nie najgorsza, w końcu zawsze była w miarę
inteligentna, trochę zdolna, taki średniak z wyższej półki. Tylko, że w toku
tych, aż nadto, dynamicznych zdarzeń zdążyła zmienić trzykrotnie strony -
Hellions (zbyt gorzkie słowo, żeby o tym mówić), omal X-men (niestety
nastąpił konflikt charakterów), a obecnie agentka Tarczy (obiecali wyczyścić jej
wszystkie kartoteki, miała zostać tylko ich teczka, a w ogóle to mają lepszych
od niej, więc to nie ona będzie na samobójczych misjach – dlaczego nie?). Nie
jest bohaterką, nie zamierza być w pierwszym szeregu, mieszać ani umierać
bohatersko (lub w jakikolwiek inny sposób).
Coś więcej.
_________________________________________
Dzień dobry wszystkim.
Mam nadzieję, że nie przesadziłam z niczym za bardzo. Wiem, jak było naprawdę z Tarot i moja wersja jest dość alternatywna - bez nadmiernej skłonności do umierania, zmartwychwstawania i zakochiwania się w czym popadnie, jednak dla mnie jest to na tyle ciekawa postać, że szkoda jej na takie ekscentryczne historie.
Na zdjęciach Anna Mouglalis.
Na zdjęciach Anna Mouglalis.
[ Witam na blogu, miło widzieć, że pojawiają się nowe postacie :>
OdpowiedzUsuńMogę zaproponować wątek? Tarot, jak widzę, też zostawiła szkołę Xaviera, by niedługo potem trafić do Tarczy. Można wymyślić jakieś ciekawe powiązanie. ]
[Powiem, że lubię Tarot, Twoją kartę i zdjęcia tej pani też. Ogółem sympatycznie Ci wszystko wyszło. Aktualnie mam do odpisania na kilka wątków, ale niebawem mam zamiar w pełni się zmobilizować i ożywić Tony'ego! Także już teraz zapytam - masz pomysł na jakieś okoliczności spotkania ze Starkiem? Jeśli tak to z przyjemnością coś w najbliższym czasie zacznę.]
OdpowiedzUsuń[ A dziękuję bardzo za gratulacje :) W zasadzie, awansu sama się doprosiłam, bo niezwykle zależało mi na ożywieniu bloga - chociaż w zasadzie to stanowisko nie jest takie złe ^ ^
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o stosunek Jack'a do szkoły Emmy Frost i Massachusetts - kiedyś z pewną autorką ustalałam, że Jack był kilka lat w szkole Xaviera, po czym został przeniesiony (wyemigrował) pod skrzydła Emmy Frost głównie po to, żeby pomóc z ogólnie panującym chaosem. Te ustalenia na stałe wpisały się w biografię Jack'a, a do Xaviera wrócił w zasadzie w tym samym czasie, co Tarot - zaledwie trochę wcześniej, wyczuwając masakrę, w której nie koniecznie chciał brać udział. Można więc założyć, że znali się przynajmniej z widzenia, a już w Tarczy współpracowali co najmniej raz. Tak myślę. ]
[To ja może również się przywitam. Tarot nigdy nie była moją ulubioną bohaterką, ale nie była też w grupie przeze mnie nielubianych, więc chyba dobrze jest. Jeśli chodzi o powiązania - Cutie (pardon za debilne zdrobnienie) niby mutantem jest, ale się z tym nie afiszuje i innych mutantów raczej nie zna, więc może być z powiązaniami ciężko, ech...]
OdpowiedzUsuń[Jak najbardziej. Tylko ty coś zaproponujesz, czy ja?]
OdpowiedzUsuń[Uwierz, mi też... Najgorszy był początek, gdy mowa o Penance :D Jak na razie to też ciężko mi coś wymyślić, może coś się wykombinuje, gdy blog ożyje i historie się rozwiną :]
OdpowiedzUsuń[ Powiem szczerze, że zdawanie raportu dla Marii Hill mogłoby być ciekawe, ale chyba jednak wolałabym akcję ;> Jakaś wspólna misja? Albo, nie wiem, Tarot przez przypadek zobaczyła jakieś zbliżające się zagrożenie i nie wiedząc co z tym zrobić zwróciła się do Jack'a? Meh, nie mam dobrych pomysłów, chyba jedynie z misji mogłoby wyjść coś ciekawego. ]
OdpowiedzUsuń